Pomimo, że Niebożę, Schronisko dla Nieletnich w Warszawie Okęciu, jeszcze nie ostygło a już zleciały się sępy i hieny, aby rozdzierać z szat to nieszczęście. Nie spiszcie się tak bardzo, bo Was też niedługo oskubią z piór i złupią ze skóry.
Bezpardonowe łamanie prawa przez Ministra Sprawiedliwości, prawdopodobnie doprowadziło do rzeczywistej likwidacji Schroniska dla Nieletnich na Okęciu. Nasz związek zawodowy nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej smutnej działalności Ministra. Będziemy z placówką do końca, ale liczymy, ze ten koniec nie nastąpi obecnie i placówka będzie funkcjonowała. Nasza częsta korespondencja z MS zawiera dużo informacji, min. te że Minister Patryk Jaki obiecał nam, że żadna placówka nie będzie zlikwidowana, ponieważ te placówki są potrzebne, tak to mamy na piśmie.
Decyzja o likwidacji SAN na Okęciu wyrządziła potężne zło dla wychowanków, utrudniając lub uniemożliwiając kontaktów rodzinami. Ta decyzja wyrządziła zło pracownikom, których się zwalnia z dnia na dzień, bez możliwości dalszej pracy czy ukończeni awansu zawodowego. Zwalnia się pracowników opiekujących się niepełnosprawnymi członkami rodzin i ta mało płatna praca była możliwa, ze względu na bliskość i formę pracy. Minister złamał wiele ustaw, szczególnie tych z zakresu prawa pracy. Taż to Minister Sprawiedliwości powinien stać na straży prawa, a nie łamać go. Zgodnie z sentencją Platona „największe zło to tolerować krzywdę” my tej krzywdy nie tolerujemy i tolerować nie będziemy. Trzy lata temu wychowankowie tej palcówki wystawili piękny plenerowy spektakl „Męki Pańskiej” w tej sztuce nagranej na płycie, jest wiele analogii do dzisiejszych działań Ministerstwa Sprawiedliwości.
Po wywiezieniu wychowanków do innych placówek i wypowiedzeniu pracy pracownikom, przyszedł czas „rozkradania” majątku tej placówki. Dlaczego rozkradania ?. Ponieważ większość sprzętów i mebli jest dostosowana do indywidualnych wymiarów pomieszczeń i rozdanie po kila elementów do różnych placówek powoduje zniszczenie kompletu tego sprzętu a reszta na Śmietnik. Tak było 6,5 roku w innych placówkach. Jest to poważna niegospodarność Ministra Sprawiedliwości, który twierdzi, że dokonuje likwidacji placówki bo jest droga. Przecież to jest demagogia w sytuacji niszczenia kosztów włożonych w kilkuletnie inwestycje remontowe i sprzętowe. I tak złatują się sępy i polecenie Ministerstwa chcą wyrwać co lepsze kawałki z tej ciężkiej pracy Dyrektora Jóźwika. Ta sytuacja woła o pomstę do nieba.
Mała ilość wychowanków w placówkach, jest tylko i wyłącznie winą Ministerstwa, ponieważ nie dopilnowuje prawidłowych orzeczeń sądowych. Ta sytuacja trwa już od 10 lat, bez żadnej refleksji poszczególnych ministrów.
Szanujemy działania przeciwko mowie nienawiści i ocenę tych krzywdzących działań Ministra Ziobro, oddamy temu Najwyższemu. „Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy”.