Związki zawodowe nie posiadają dostępu do danych SIO, więc nie mogą sporządzić dokładnej analizy ekonomicznej wynagrodzeń nauczycieli, jak również nie mogą sprawdzić ilości etatów nauczycielskich potrzebnych do realizacji podstaw programowych we wszystkich szkołach i placówkach.
Opierając się na przedstawionych danych przez MEN w materiałach do Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, gdzie zostały przedstawione koszty rewaloryzacji płac nauczycieli za rok 2017 w kwocie 413 mln zł i to na tej kwocie jest zbudowane poniższe opracowanie mimo, że ną stronie MEN jest podana kwota 418 mln, to wierzymy że Sejmowej Komisji podano wiarygodne dane.
Jednoznacznie potwierdzamy manipulację danymi ekonomicznymi podwyżki wynagrodzeń, która jest w wykonaniu Pani Min. Zalewskiej.
Podwyżki wynagrodzeń, licząc razem z rewaloryzacją w 2017 roku i propozycją podwyżki 5% od września 2019 wynoszą razem 12,19%.
Podwyżka wynagrodzeń od marca 2018r. razem z propozycją podwyżki we wrześniu 2019 wynosi 10.5% i o tyle wzrastają PIT nauczycielskie za ten okres.
Należy wyjaśnić że śródroczna podwyżka wynagrodzeń w 2018 roku wynosiła 4 % a w roku 2019 ma wynieść 6,5% razem podwyżką 5% od września.
Te dane mówią o poważnej manipulacji danymi przedstawianymi przez Minister Zalewską.
A teraz dane liczbowe.
Analizując wynagrodzenia nauczycielskie od początku Rządów PiS i zarządzania MEN przez Min. Zalewską podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli kosztowały ? 3 546 190 tys zł czyli obrazowo mówiąc 3,54 mld zł przez 3 lata. Koszt zaproponowanej podwyżki od września 2019 to kwota 585mln zł.
Żyjmy w prawdzie i prawdziwymi informacjami niech jest informowana opinia publiczna. Wynagrodzenia nauczycieli mają charakter konsumpcyjny i 52% tych wynagrodzeń wraca po
miesiącu do budżetu.